PKP Intercity zlikwidowały jesienią wszystkie pociągi pospieszne, które kursowały do Zamościa. Tym samym miasto zostało całkowicie odcięte od infrastruktury kolejowej. Przedstawiciele spółki swoją decyzję tłumaczyli zbyt małą liczbą pasażerów, którzy korzystali tych połączeń. Mówili też, że stan stan finansów spółki nie pozwala na dokładanie pieniędzy do zamojskich kolei.
- Wiarygodność informacji przedstawionych przez PKP Intercity jakoby podstawową przyczyną likwidacji wszystkich połączeń kolejowych z Zamościa była przede wszystkim sytuacja finansowa spółki, budzi wątpliwości - ocenił Janusz Kochanowski, rzecznik praw obywatelskich, który zainteresował się sprawą po monitach mieszkańców Zamojszczyzny.
Poprosił przy tym o ustosunkowanie się do całej sprawy Cezarego Grabarczyka, ministra infrastruktury. Swoją interwencję skierował też do władz województwa. - Jeszcze nie otrzymaliśmy tego pisma. Na pewno się z nim wnikliwie zapoznamy i udzielimy odpowiedzi - stwierdził Jacek Sobczak, wicemarszałek województwa.
Sobczak podkreślił przy tym, że los kolei na Zamojszczyźnie nie jest przesądzony. - To nie my zlikwidowaliśmy te połączenia, ale nie uciekamy przed odpowiedzialnością - zapewnił. - Być może w tym roku albo w następnych latach uda nam się skierować do Zamościa i do Bełżca szynobusy. Ale pod warunkiem, że wśród pasażerów będzie zainteresowanie takim połączeniem- zaznaczył.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?