Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu. Polska wieś tańczy i śpiewa

Paweł Franczak
Festiwal w Kazimierzu odbywa się po raz 50. Trafia na dobry czas - zwiększonego zainteresowania polską muzyką wiejską
Festiwal w Kazimierzu odbywa się po raz 50. Trafia na dobry czas - zwiększonego zainteresowania polską muzyką wiejską archiwum
To wyświechtane powiedzenie, ale wciąż prawdziwe. Jeśli chodzi o polską muzykę tradycyjną: „cudze chwalicie, swego nie znacie”.

W zeszłym roku Polskę odwiedził Simon Broughton. Broughton to wydawca magazynu „Songlines”, najbardziej opiniotwórczego wydawnictwa o muzyce tradycyjnej i world music na świecie. Jest jurorem polskiego festiwalu Nowa Tradycja i całkiem solidnym znawcą polskiej muzyki wiejskiej - ćwierć wieku temu przyjechał do Krakowa z żoną i z czasem zaczął poznawać naszą spuściznę muzyczną. Odwiedził też Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych w Kazimierzu Dolnym, którym się zachwycił. Wczoraj Festiwal wystartował po raz 50., ale warto słowa Broughtona przypomnieć.

- 800 artystów uprawiających autentyczną muzykę tradycyjną to niespotykany fenomen - zachwycał się zeszłoroczną edycją Broughton na antenie Polskiego Radia.

W kontekście festiwalu prezentującego dorobek twórców „ludowych” (trzeba to słowo wziąć w cudzysłów, bo samo określenie mocno promowali macherzy z PRL) warto pamiętać, że podczas gdy większość Polaków wciąż mocniej zachwyca się muzyką irlandzką, czy bałkańską, goście z zagranicy zachwycają się twórczością naszej wsi. Oczywiście, mowa tu raczej o starszym pokoleniu, bo młodsze już dostrzegło potencjał wiejskich grajków i śpiewaczek. Miało zresztą na to szansę, za sprawą rozwijającej się mody na wiejskie granie, podczas gdy ich rodzice mieli kładzione do głów, że muzyka ludowa to ta, którą prezentują zespoły w rodzaju „Mazowsza”, czy „Śląska”. Pytanie, jak długo ten boom na polską wieś trwać będzie i czy mamy szansę powtórzyć sukces międzynarodowy np. muzyki bałkańskiej. Sam Broughton mówi, że mało to prawdopodobne. - Polska tradycja pozostanie zapewne niszą w dziedzinie, która sama jest niszą w kontekście całej sceny muzycznej - tłumaczył w wywiadzie dla „Polityki”, odwołując się do hermetyczności gry polskich skrzypków - to muzyka intensywna, wymagająca. - Ale warto ją promować - dodał. I tu nie sposób się z nim nie zgodzić.

Ogólnopolski Festiwal Kapel i Śpiewaków Ludowych, Kazimierz Dolny, piątek-sobota-niedziela, wstęp wolny

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto