18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słodka pasja Ireneusza Kwaśniaka z Karczmisk

Agnieszka Ciekot
Pasieka Ireneusza Kwaśniaka z Karczmisk słynie w okolicy z najlepszych miodów malinowych
Pasieka Ireneusza Kwaśniaka z Karczmisk słynie w okolicy z najlepszych miodów malinowych IK
Choć w jego rodzinie pszczelarskich tradycji nie było to zakochał się w ulach. Prowadzenie pasieki i produkcję malinowych miodów traktuje jako hobby, które czasami przynosi zysk.

Ireneusz Kwaśniak z Karczmisk pszczelarstwem zajmuje się od 20 lat. W jego rodzinie nikt wcześniej nie trudnił się tym. - Może z wyjątkiem młodszego brata, z którego inicjatywy pierwszy ul pojawił się w naszym ogrodzie. Jednak po kilku tygodniach zapał u brata osłabł, a pszczołami zająłem się ja. I tak zostało do dzisiaj – opowiada pan Ireneusz.

Jego pasieka znajduje się niedaleko stacji kolejki wąskotorowej. Ule stoją w przydomowym ogrodzie. - Jest to typowa pasieka stacjonarna licząca 40 uli warszawskich i warszawskich poszerzanych – mówi.

Pasieka specjalizuje się w produkcji miodów malinowych. O jasnosłomkowym kolorze i delikatnym aromacie. - Poza naszym regionem jest to miód stosunkowo rzadko spotykany – przyznaje Kwaśniak. Dobry jest na przeziębienie oraz schorzenia górnych dróg oddechowych. Wzmacnia układ odpornościowy i serce, a poza tym odżywia i regeneruje organizm. - Doskonale nadaje się też do sporządzania napojów orzeźwiających i słodzenia – przekonuje pan Ireneusz.

Na co dzień miody Ireneusza Kwaśniaka można nabyć w jego pasiece. Sprzedaje je także w każdą sobotę na targowisku w Poniatowej. Coraz poważniej myśli również o sprzedaży online. Dlatego chce założyć własną stronę internetową. - Nie ukrywam, że przy okazji zysk ze sprzedaży znacząco wspomaga budżet domowy. Ale przy tej ilości pni utrzymanie rodziny tylko z miodu i innych produktów pszczelich byłoby bardzo trudne – twierdzi.

Malinową słodkością z Karczmisk zachwycali się uczestnicy konkursu „Nasze Kulinarne Dziedzictwo - Smaki Regionów”, który w lipcu odbył się w Janowcu. - Nagrody co prawda nie zdobyłem, ale pochlebne opinie dały mi dużą satysfakcję – przyznaje Ireneusz Kwaśniak.

Czy malinowe miody z Karczmisk trafią na listę produktów tradycyjnych prowadzoną przez ministerstwo rolnictwa czas pokaże. – Myślałem już o tym. Wymaga to zebrania dużej ilości dokumentów, ale nie mówię nie – zapewnia Ireneusz Kwaśniak.


Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opolelubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto