Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gmina Stężyca odwoła się od wyroku Sądu. Nie chce oddać firmie trzech milionów złotych

archiwum polskapresse.pl
Gmina Stężyca odwoła się od wyroku, który zapadł w Sądzie Okręgowym. Samorząd miał oddać firmie Awbud należność za budowę kanalizacji, którą inwestor oddał po terminie.

Spór sądowy pomiędzy Urzędem Gminy w Stężycy, a firmą Awbud dotyczył budowy ponad 17 kilometrów kanalizacji sanitarnej. Wykonawca miał na ukończenie tych prac niecały rok licząc od maja 2010 roku kiedy zawarto umowę.

Prace jednak zakończyły się dopiero w grudniu 2011 r. Karą, jaką gmina wymierzyła firmie za ponad pół roku opóźnienia, było potrącenie ponad 2 milionów złotych z wynagrodzenia mającego wynosić łącznie ponad 4,6 mln złotych.

-Gmina uchyliła się od zapłaty podnosząc, że należność została potrącona z karą umowną w wysokości 2 milionów 671 tys. złotych, do której zobowiązany był wykonawca przez przekroczenie terminu umowy. Skoro umowa miała być zrealizowana do 30 kwietnia 2011, to opóźnienie wyniosło 178 dni, przy czym według biegłego uzasadnione przerwy w pracy wyniosły łącznie 217 dni. Nie ma zatem uzasadnionych powodów do potracenia kar umownych – czytamy w wyroku.

W trakcie budowy kanalizacji inwestor wielokrotnie przerywał prace: od 29 listopada do 6 grudnia, i 10 lutego do 14 marca ze względu na niskie temperatury, od 21 kwietnia przez m.in. wysoki poziom wód gruntowych i brak pozwolenia na prowadzenie prac na odcinku drogi wojewódzkiej 801. W kwietniu prace zostały wstrzymane na 60 dni.

Biegły argumentował też, że w okresie realizacji inwestycji opady deszczu o natężeniu m.in 10 mm na metr kwadratowy uniemożliwiały prowadzenie prac przez 28 dni. Przez niskie temperatury firma musiała zejść z placu budowy łącznie na 85 dni. Przedstawiciele gminy Stężycy twierdzili jednak, że z z 227 dni opóźnienia tylko 87 było niezależnych od wykonawcy.

Z tym wyrokiem nie zgadzał się wójt: - Sąd opierał się na ekspertyzie, która dotyczyła budowy jednej przepompowni, przy której faktycznie wystąpiły komplikacje. Na 17 kilometrów sieci przepompowni było 9 i firma mogła dokończyć ich budowę na czas.- tłumaczy Zbigniew Chlaściak.

Na czwartkowej sesji Rady gminy wójt poinformował radnych o tym, że planuje odwołać się od decyzji Sądu. – Złożyliśmy apelację od wyroku. Podtrzymujemy nasze argumenty: sąd oparł się przy wyroku tylko na opinii biegłego ze strony firmy, a opinie przedstawione przez nas zignorował. Radni zostali poinformowani o tym, że wójt zamierza złożyć apelację. Większość z nich zgadza się z tą decyzją – tłumaczy sekretarz gminy Andrzej Wąsik.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na ryki.naszemiasto.pl Nasze Miasto