- Nie wiem ile razy już byłam u wójta, ile pism złożyłam. Na jedno odpowie, na dziesięć nie i aby mnie zbywa. Problem od lat jest nierozwiązany, a ja już nie mam siły tak walczyć, bo jestem chora – skarży się na bezczynność władz gminy pani Bogusława.
Z jednej i drugiej strony jej dom sąsiaduje z drogami gminnymi. Są to drogi gruntowe, które wiosną i jesienią zamieniają się w bajora wody. Sytuację dodatkowo pogarsza fakt, że działka pani Kapusty położona jest nieco niżej, więc wszystkie spływające z górnych odcinków nieczystości trafiają na jej posesję. – Mieszka się w takim leju i ciągle nas zalewa. Było tak, że woda z gnojowicą do studni nam się dostała – opowiada mieszkanka Karczmisk.
Gmina co jakiś czas utwardza jedną z tych dróg, aby zapewnić innym mieszkańcom, którzy przy niej mieszkają dojazd do domów. - Podnoszą poziom drogi i wszystko spływa do nas. Dokąd tak będą przywozić ten gruz i tak sypać. Niech w końcu zrobią porządek z nią. Niech ją trochę obniżą, położą płyty – apeluje Bogusława Kapusta.
Wójt zapewnia, że temat zna. - Super byłoby, gdybym mógł mieć wszystkie drogi asfaltowe to problem wówczas by zniknął. Tylko takich możliwości finansowych nie mamy, więc robimy to w sposób gospodarczy, czyli utwardzamy tłuczniem – mówi Janusz Goliszek, wójt gminy Karczmiska. – Żeby nawieść żwiru to trzeba podnieść poziom tej drogi i to może powodować, że woda będzie dostawała się do pani Kapusty - przyznaje.
Goliszek zapewnia, że problem musi rozwiązać, bo ostatnio nawet karetka nie mogła dojechać rozmokniętą drogą do pacjenta. – Czekamy na geodetę, który odtworzy granice tej drogi i będziemy robili ją, aby ludzie mieli dojazd i oczywiście tę wodę trzeba będzie jakoś odprowadzić. Mam nadzieję, że i z tym sobie poradzimy i woda nie będzie już dostawała się na posesję pani Kapusty – zapewnia wójt gminy Karczmiska.
Stop agresji drogowej. Film policji ze Starogardu Gdańskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?