Akcja koncentruje się wokół przygotowań do tej uroczystości. A że nawet w rodzinach bogatych nie wszystko jest idealne, przebieg samej uroczystości może być zaskakujący. Śledziliśmy bacznie pracę ekipy na filmowym planie. Nie obyło się bez zaskoczeń. Pierwszym było… zaginięcie części bagaży z kostiumami aktorów, które nie doleciały do Polski z Wielkiej Brytanii. Kolejnym – całkowity zakaz fotografowania filmowego planu. To wymóg hinduskiej strony producentów filmu.
Skomplikowało i ograniczyło to pracę dziennikarzom, którzy licznie szturmowali bramy pałacu. Dzień medialny ograniczył się do krótkiej konferencji prasowej z reżyserem Vikasem Bahl’em i Maciejem Żemojcinem z Film Polska Productions, odpowiedzialnym za pracę polskiej ekipy. Obaj podkreślali świetną atmosferę na planie oraz wyjątkowość miejsca, w którym powstawały zdjęcia, czyli sal kozłowieckiego pałacu.
To egzotyczne dla Hindusów miejsce stało się filmowym „Herstmonceux castle”. Plany zdjęciowe przygotowano na Klatce Schodowej, w Bibliotece, Salonie Czerwonym, Salonie Małym, Sypialni Hrabiny, Łazience Adama Zamoyskiego oraz w Kredensie. Pośrednio, ze względu na amfiladowy układ pomieszczeń, zostały wykorzystane także inne sale pałacu. Wyposażenie Muzeum dopełniły filmowe rekwizyty, z ogromnym czerwonym łożem na czele.
Na pamiątkę współpracy filmowcy podarowali Muzeum trzy firany. To nie drobiazg, bo suto marszczone tkaniny mają po ponad 3 metry długości.
21 i 22 listopada ostatnie kadry filmu „Shaandaar” powstaną w ogrodach pałacu w Książu. Film wejdzie na ekrany w połowie przyszłego roku.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?