Skąd się wziął niedźwiedź na festynach? Tak jak w czasie II wojny światowej przywędrował do Włoch z żołnierzami 2 Korpusu Polskiego. W rolę tych wcielili się członkowie opolskiego Stowarzyszenia „Nasza Historia”.
Panowie na festynach pojawili się w identycznych mundurach i z identycznym uzbrojeniem jakie mieli polscy żołnierze walczący w bitwie pod Monte Casino. Jak się okazuje walczyło tam wielu mieszkańców naszego powiatu. – Doliczyliśmy się ponad 30 żołnierzy, którzy pochodzili z naszych stron. Wielu z nich zginęło na włoskiej ziemi – mówią panowie ze Stowarzyszenia „Nasza Historia”.
- Towarzyszył im wtedy syryjski niedźwiedź brunatny, którego żołnierze 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii w 2 Korpusie Polskim adoptowali, nadali mu imię Wojtek i stopień kaprala – opowiada Mirosław Mędak. Wojtek wychował się z polskimi żołnierzami. – Szczególnie lubił jazdę wojskowymi ciężarówkami. Kochał też zapasy. I co ciekawe nie bał się ciężkiej pracy. Pomagał żołnierzom w noszeniu skrzyń z amunicją – mówi.
W sobotę niedźwiedź Wojtek pojawił się na Święcie Szkoły organizowanym przez Zespół Szkół nr 1 w Opolu Lubelskim. Jego pojawienie się było nie lada sensacją i jedną z wielu atrakcji szkolnej imprezy. Po południu Wojtek powędrował wraz ze swoimi kompanami do Skokowa. Tam wziął udział w „Spotkaniu Pokoleń” organizowanym przez Lokalną Grupę Działania „Owocowy Szlak”. Było wspólne śpiew i taniec, opowieści o tradycji oraz biwak z „Naszą Historią”. A w niedzielę bawił dzieci w Chodlu na festynie z okazji Dnia Dziecka.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?