Młodzież z Zespołu Szkół nr 2 w Opolu przypomniała jak dawniej wyglądały sianokosy i towarzyszący im obrzęd wyzwolin na kosiarza. – Jest to obrzęd związany z wprowadzenia młodego mężczyzny zwanego wilkiem do grona żniwiarzy – tłumaczyli nam młodzi aktorzy.
Młody kosiarz musiał udowodnić starszyźnie, że dobrze posługuje się już kosą. Dopiero jak to zrobił mógł pełnoprawnie uczestniczyć w zbiorach zboża i sianokosach. Obrzęd miał formę zabawy i rozpowszechnił się w Polsce w XVII/XVIII w.
W ślady uczniów poszli m.in. burmistrzowie Opola Lubelskiego i węgierskiej Mikohazy. Samorządowcy chwycili za wcześniej wyklepane kosy i pokazali jak kosi się trawę. – Po raz pierwszy koszę kosą – przyznał Dariusz Wróbel, burmistrz Opola Lubelskiego, któremu udało się wykonać kilka pokosów. Niestety w wykoszeniu całej łąki przeszkodziło mu kretowisko.
Na wyczerpanych pracą kosiarzy czekało ciasto drożdżowe i maślanka. Konkurs na placek drożdżowy wygrały Zofia Nowaczek z Opola Lubelskiego i Stowarzyszenie „Rogowianki” z Rogowa. "Sianokosy" zakończył koncert zespołu Słowiany.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?