Czy to oznacza, że PKS idzie na wojnę prywatnymi przewoźnikami? - Wszyscy działamy na rynku na zasadach konkurencji. Każde nasze działanie poprawiające jakość naszych usług w rezultacie - mam nadzieję - zwiększy naszą konkurencyjność w stosunku do innych firm - odpowiada wymijająco Andrzej Górny, członek zarządu PKS Wschód.
PKS Wschód pod koniec kwietnia został w całości przejęty przez zarząd województwa, który ma 100 proc. akcji spółki przewozowej. Nowy właściciel planuje na kilku trasach wymienić duże autobusy na małe busy. Chodzi o połączenia poza szczytem z Lublina do Warszawy oraz o relacje Tomaszów Lubelski - Zamość i Włodawa - Lublin -Częstochowa.
- Przeanalizowaliśmy wspólnie z dyrektorami naszych oddziałów, na jakie trasy możemy skierować mniejsze pojazdy zamiast likwidować połączenia, których nie opłaca się obsługiwać starymi, paliwożernymi i dużymi autobusami - mówi Górny. - Jeżeli można na nich zarobić mniejszymi i nowymi wozami, to nie ma sensu wykreślać ich z rozkładu.
Tymczasem przez ostatni miesiąc właściciele prywatnych busów znaleźli się pod czujnym okiem Inspekcji Transportu Drogowego. - Skontrolowaliśmy 98 przejazdów na trasie Lublin - Warszawa. Wszczęto 41 postępowań administracyjnych, które mają teraz wyjaśnić przyczyny naruszeń przepisów ustawy podczas kontroli - mówi Mariusz Szabała, naczelnik Wydziału Kontroli Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego.
Takie kontrole przechodził też PKS Wschód, ale inspektorzy nie mieli poważnych zastrzeżeń.
U "prywatnych" sprawdzali punktualność kierowców, czas ich pracy oraz przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. - Najwięcej zastrzeżeń dotyczyło realizowania przewozu niezgodnie z rozkładem jazdy, skrócenia czasu odpoczynku, czy przekroczenia maksymalnego okresu prowadzenia pojazdu - wyjaśnia naczelnik Szabała.
Michał Sura z firmy Misura, która codziennie wozi lublinian do Warszawy, mówi, że kontroli można było się spodziewać. - Pytanie tylko, kto się dostosuje do wymagań narzuconych przez ITD. Ja wprowadziłem wydłużone czasy dla kierowców. Żaden z nich nie jeździ już po dwa razy dziennie do stolicy. Chociaż koszty tego przedsięwzięcia są duże - podkreśla.
Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, najwięcej zastrzeżeń ITD miała do specjalizującej się w kursach do stolicy firmy Contbus. Zarzuty dotyczyły tego, że Contbus ma tak skoordynowany rozkład jazdy, że kurs do Warszawy trwa 2,5 godz. , a to oznacza notoryczne łamanie przepisów drogowych.
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?