- To już moja druga studniówka. Ale za każdym razem udziela się ta wyjątkowa atmosfera – zapewniał nas Marcin Chabucki, z którym rozbawialiśmy przed rozpoczęciem balu studniówkowego w Zespole Szkół w Poniatowej. A ten zorganizowany został naprzeciwko szkoły, w Domu Weselnym „Pod Jarzębinami”. Zanim uczniowie zatańczyli poloneza wysłuchali życzeń od samorządowców, rodziców i dyrekcji szkoły.
- Spotykamy się na balu wieńczącym czas, który spędziliście na edukacyjnych zmaganiach w szkole. Studniówka i matura są pierwszym etapem waszej dorosłości. Od studniówki zaczynacie odliczać dni do matury. Tych dni pozostało już nie 10, ale 93 – przypominała uczniom klasy III LO i IV Technikum Alicja Niezgoda, dyrektor ZS w Poniatowej, która nie omieszkała podzielić się radą z maturzystami. – Na pewno jest dziś w sali wiele czerwonych dodatków do strojów, które od lat przynoszą szczęście maturzystom na egzaminach. Ale na maturze najlepiej jest wierzyć we własną wiedzę i zdobyte umiejętności – radziła dyrektorka.
Jednak na sali próżno było szukać kogoś, kto przejmowałaby się maturą. – Dziś niech żyje bal. A o egzaminie będzie jeszcze czas myśleć. Jak poślizgnie się noga to za rok będzie kolejna matura – śmiali się uczniowie Zespołu Szkół w Poniatowej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?