Szkoleniowiec Motoru, który do Stalowej Woli udał się wraz z Przemysławem Delmanowiczem, nieco obawia się meczu z Wisłą ze względu na długi okres bez ligowego grania. Jednocześnie zauważa, że to piłkarze z Płocka mają nieco lepsze warunki do przygotowań. - Po meczu w Stalowej Woli nasi rywale mogli szybciej wejść w rytm meczowy, a tymczasem dla mnie to spotkanie będzie sporą niewiadomą. Trenowaliśmy normalnie, jak na zgrupowaniu. Odbyliśmy również grę kontrolną i na chwilę obecną to musi nam wystarczyć - mówi trener Baniak.
W meczu przeciwko Motorowi na pewno nie zagra najlepszy strzelec zespołu Daniel Koczon (11 goli). Byłego napastnika lublinian czeka operacja pachwiny, która prawdopodobnie wykluczy go z gry do końca sezonu.
Jeżeli chodzi o ubytki w Motorze, to na pewno nie zagrają Marcin Popławski (absencja kartkowa) i Przemysław Żmuda (naciągnięcie mięśnia dwugłowego). Treningi wznowili Dawid Ptaszyński i Rafał Król, ale tylko ten drugi ma realne szanse na występ w sobotę. Ptaszyński będzie gotowy do gry najprawdopodobniej dopiero na mecz z Górnikiem Zabrze (1 maja). Na kłopoty z kolanem narzeka Grzegorz Wojdyga. Jeszcze w tym tygodniu zapadnie decyzja, czy potrzebna będzie operacja, czy lekarze ograniczą się do leczenia bezinwazyjnego.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, dobra postawa motorowców w rundzie wiosennej zaowocowała propozycjami
pracy z dwóch klubów dla trenera Baniaka i jego sztabu szkoleniowego. Propozycje spotkały się jednak z odmową. - Potwierdzam te informacje. Rzeczywiście, takie oferty były, ale całym sercem zaangażowaliśmy się w pracę w Motorze i chcemy ją dokończyć. A po drugie, etyka nie pozwoliłaby mi zmienić pracodawcy w trakcie sezonu - dodaje trener.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?