Wybierz region

Wybierz miasto

    Zgłoś komentarz do moderacji

    Panie Palikot, tak to już jest w życiu. Jeśli nie mamy nic ciekawego do powiedzenia światu, a wygórowane ambicje piramidalnie przekraczają nasze intelektualne możliwości, zawsze można pokazać swoje lub sztuczne pudenda, wypić kielicha (małpkę) i opluć innych. Tylko proszę spojrzeć, dokąd to Pana zaprowadziło? Na śmietnik polityczno-intelektualny. Prywatny też. Bo druga pana żona (wcześniej kochanka dyrektora z Gardzienic) kocha pana pieniadze przecież, nie pana. Pańskie zaplecze polityczne to niewielka banda młodzieńców też kochających nie pana, lecz pańskie pieniądze. A intelekt? Pańskie książki nim nie błyszczą. Czy nie lepiej było spokojnie korzystać ze swego najątku, dbać o rodzinę, wypoczywać gdzie tylko pan chciał, rozwijać zainteresowania i zasłynąć np. dobrą książką lub filmem o podrózach, filozofii lub sztuce? A tak - jest pan bankrutem. Szkoda mi pana, bo w prywatnych kontaktach podobno z pana całkiem sympatyczny facet. Pozdrawiam - Lublinianka

    KOD

    Polecamy!