Sąd w Lubartowie unieważnił akt zgonu staruszki z Ostrowa Lubelskiego (WIDEO)

Po dwóch miesiącach czekania temida unieważniła akt zgonu staruszki z Ostrowa Lubelskiego, której historię śledzimy od kilku miesięcy.

– W tej sytuacji, poza samą formalną kwestią usunięcia dokumentu z akt Urzędu Stanu Cywilnego tak naprawdę żaden skutek negatywny dla tej pani nie powstał – mówi Artur Ozimek, rzecznik Sądu Okręgowego w Lublinie według którego dwa miesiące oczekiwania na unieważnienie aktu zgonu to nie jest długo. - Podejrzewam, że gdyby cała dokumentacja wysłana została do organów rentowych i spowodowałoby to określone skutki prawne w postaci wstrzymania wypłaty świadczeń, to wówczas sąd mógłby przyśpieszyć rozpatrzenie wniosku o unieważnienie aktu zgonu – przekonuje.

Historia miała miejsce 6 listopada ub.r. Pani Janina uznana została za zmarłą. Do pogrzebu jednak nie doszło, bo po kilku godzinach ożyła w kostnicy. W poniedziałek Sąd Rejonowy w Lubartowie przesłuchał bratanka pani Janiny i wydał postanowienie o unieważnieniu jej aktu zgonu. Nie oznacza to, że staruszka formalnie wróciła już do świata żywych. - Postanowienie sądu musi się uprawomocnić. Na to jest 14 dni – dodaje Ozimek. Następnie odpis postanowienia trafi do kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Ostrowie Lubelskiem, który dopiero na jego podstawie wycofa z obiegu prawnego akt zgonu 91-latki.

Sprawą pani Janiny Kołkiewicz zajmuje się też prokuratura. Śledczy sprawdzają czy ze strony lekarki, która stwierdziła zgon staruszki, nie doszło do tzw. błędu w sztuce lekarskiej. Póki co śledczy szukają biegłych, którzy wypowiedzą się w tej sprawie.