Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Budowa mostu w Kamieniu: Podwykonawcy nie dostali pieniędzy za roboty!

Agnieszka Ciekot
Firma pana Sebastiana Frydrycha do odzyskania ma blisko milion złotych od firmy Energopol Szczecin
Firma pana Sebastiana Frydrycha do odzyskania ma blisko milion złotych od firmy Energopol Szczecin SCR Energetyka
Spółka SCR Energetyka z Lublina popadła w tarapaty finansowe. Firma była podwykonawcą na budowie mostu w Kamieniu. Choć prace dawno już zakończyła, to do tej pory nie dostała zapłaty. - Po raz kolejny na publicznej robocie upadnie kilka firm. To dramat i skandal! A marszałek i Zarząd Dróg Wojewódzkich nie widzą problemu – skarży się właściciel.

Lubelska spółka była odpowiedzialna za wykonanie oświetlenia na nowej przeprawie mostowej na Wiśle i drogach dojazdowych do niej. Za swoje usługi wystawiła do tej pory trzy faktury. Z zapłatą pierwszej nie było większego problemu. Kłopoty pojawiły się w kwietniu, gdy spółka wystawiła kolejną fakturę opiewającą na 300 tys. zł.

- Nie chciano nam wówczas zapłacić. Powiedziałem, że zabiorę słupy z mostu. Dopiero zapłacili. Teraz do odebrania mam 580 tys. zł (red. termin płatności minął 2 tygodnie temu) i kolejne ponad 300 tys. zł za prace, które będę mógł zafakturować dopiero po odbiorze mostu – mówi Sebastian Frydrych, właściciel spółki SCR Energetyka, który zatrudnia 150 osób. Pracownicy od maja nie dostali wypłat. – Jeżeli nie zapłacę pensji to ludzie zejdą mi z budów, a generalni wykonawcy odstąpią od umów ze mną – obawia się.

SCR Energetyka pracowała w Kamieniu jako podwykonawca konsorcjum firm – Energopol Szczecin SA (lider) i Gotowski - Budownictwo Komunikacyjne i Przemysłowe z Bydgoszczy. Dla podwykonawców roboty wydawały się bezpieczne jeśli chodzi o gwarancję zapłaty, bo inwestorem jest Zarząd Dróg Wojewódzkich w Lublinie. Podległa pod marszałka jednostka wypłaciła już generalnemu wykonawcy 80 procent należności, czyli ok. 170 mln zł. - Niestety ZDW nie pytał żadnego z podwykonawców czy ma zapłacone. A takich, którzy nie dostali pieniędzy jest kilku – mówi Frydrych.

- My sytuację podwykonawców sprawdzimy w momencie końcowego rozliczenia budowy. Jak będziemy mieli protokół odbioru ostatecznego, Energopol złoży ostatnią fakturę, wtedy zażądamy rozliczenia podwykonawców – odpowiada Andrzej Gwozda, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Lublinie i zapewnia, że nie zapłaci ostatniej transzy, jak nie będzie wiedział czy podwykonawcy zostali zaspokojeni finansowo. - Jeżeli nie to my to zrobimy, ale do wysokości naszej umowy, a nie wysokości umów jakie oni mają ze sobą podpisane - zaznacza.

Pomiędzy członkami konsorcjum zgrzyta. W rozmowie z nami właściciel firmy Gotowski zapewnia, że jego firma nie ma sobie nic do zarzucenia i nie ma zaległości wobec podwykonawców. Ale w piśmie jakie wystosował do prezesa Energetyki winą obarcza lidera konsorcjum. Gotowski zarzuca Energopolowi, że blokuje szereg wymagalnych płatności, które powinny być uregulowane ze środków zgromadzonych na rachunku wspólnym. - Nie chcę komentować dlaczego taka sytuacja nastąpiła z firmą Energetyka. Jako członek konsorcjum wnioskowałem od dłuższego czasu, żeby zamawiający (red. ZDW) płacił bezpośrednio podwykonawcom, bo ma taką możliwość – usłyszeliśmy od Marka Gotowskiego, prezesa bydgoskiej spółki.

ZDW w Lublinie odbija piłeczkę. – Żeby zapłacić podwykonawcom to konsorcjum musi złożyć fakturę i wskazać komu i ile mamy zapłacić. Ja ot tak sobie nie mogę płacić, bo mam tylko jedne pieniądze na tę inwestycję – ucina dyr. Gwozda.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opolelubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto