Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kapliczki, cerkwie i krzyże bruśnieńskie. Gmina Lubycza Królewska to świetne miejsca na wrześniowe wypady

Bogdan Nowak
Bogdan Nowak
Kapliczka w Siedliskach w obecnej formie powstała w latach 20. ub. wieku (niedawno została odnowiona). Po pewnym czasie zauważono, że woda ze źródła ma cudowną moc. Podobno ludzie dzięki niej odzyskiwali np. władzę w nogach. Woda pomaga też podobno na choroby skórne i reumatyczne. To miejsce jest piękne, urokliwe. Warto się tam wybrać. A to tylko jedna z atrakcji gminy Lubycza Królewska. Nie brakuje tam zabytkowych cerkwi, starych bunkrów i krzyży bruśnieńskich, które są symbolem pogranicza na Zamojszczyźnie i m.in. w powiecie lubaczowskim.

W Siedliskach od stuleci czczono Maryję. W kapliczce ustawiono dwustronną ikonę. Przedstawiono na niej scenę Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny oraz wizerunek św. Mikołaja biskupa. Kiedyś znajdował się tam także obraz Matki Zbawiciela. Wizerunek ten jednak zaginął. Dlatego w 2003 r. parafianie ufundowali kamienną figurę Matki Boskiej, którą można oglądać do dzisiaj. Natomiast samo źródlisko od 1993 r. objęto ochroną jako pomnika przyrody.

Lampy naftowe i żelazka z duszą

O ciekawostkach przyrodniczych oraz historii gminy wiele można się dowiedzieć w Izbie Pamięci działającej od kilkunastu lat w Siedliskach, dziś to Muzeum Skamieniałych Drzew. Mieści się w byłym budynku szkoły. Zgromadzono tam stare lampy naftowe, żelazka z duszą, niecki, dzieże oraz zabytkowy sprzęt rolniczy. A także mnóstwo fragmentów skamieniałych miliony lat temu drzew, które znaleziono w tych okolicach (stanowią one jeden ze znaków rozpoznawczych gminy).

Tuż obok muzeum można oglądać cerkiew grekokatolicką pw. św. Mikołaja z początków XX w. To murowana świątynia ze stojącą obok dzwonnicą. Nabożeństwa odbywają się tam, jak opowiadają miejscowi, tylko „od wielkiego dzwonu”. W świątyni znajduje się unikatowy ikonostas z XVIII w. Zgromadzono tam także nowsze obrazy, kościelny sprzęt, stare świeczniki, jakieś kredensy, skrzynie, ławy itd. Jest także mistyka „omodlonych” ścian i przestrzeń do rozmyślań.

W Siedliskach warto również odwiedzić kościół rzymskokatolicki pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Został on wybudowany w 1903 r. jako prywatna kaplica Pawła Sapiehy. Wnętrze nawy tej świątyni zdobią polichromie. Przy dzwonnicy można oglądać skamieniałe okazy drzew.

Niebo zamiast sklepienia

W pobliskim Hrebennem, niedaleko przejścia granicznego, stoi natomiast cerkiew drewniana. Ma ona konstrukcję zrębową, trójdzielną, a wszystkie jej części mają trzy kondygnacje. To świątynia grekokatolicka (należy do dekanatu przemyskiego). Powstała pod koniec XVII w. Wewnątrz zachowały się fragmenty starego ikonostasu z ikonami pisanymi na deskach. Kilka kilometrów od Hrebennego zobaczymy natomiast murowaną cerkiew pw. św. Paraksewy w Korniach z 1910 r. Warto wybrać się na stary cmentarz z zabytkowymi nagrobkami (ponad 40 z nich pochodzi sprzed 1945 r.: to zwykle proste krzyże kamienne ustawione bezpośrednio w ziemi).

Jednak chyba najsłynniejszą świątynię w gminie można oglądać w miejscowości Kniazie. Murowana, pamiętająca jeszcze XVIII w. miejscowa cerkiew pw. św. Paraskewii w Kniaziach została zniszczona podczas II wojny światowej. Nigdy jej nie odnowiono.

Efekt jest zdumiewający, bardzo plastyczny. Wchodząc do świątyni, zamiast sklepienia widzimy zachmurzone lub rozświetlone gwiazdami niebo. Bywa, że w cerkwi pada śnieg lub deszcz, a na wewnętrznych ścianach skrzy się szron. Wewnątrz zachowały się także resztki starych polichromii. To także pobudza wyobraźnię. Przyniosło to efekty. Cerkiew „wystąpiła” w słynnym filmie Pawła Pawlikowskiego pt. „Zimna wojna”. Dziejące się tam sceny niejako spajają fabułę filmu.

Bunkry linii Mołotowa

W gminie nie brakuje miejsc, które mają podobny, artystyczny potencjał. Malowniczo wyglądają słynne bunkry linii Mołotowa, które mogłyby stać się scenerią np. dla filmów wojennych czy sensacyjnych. Na Roztoczu Wschodnim zachowało się ok. stu takich militarnych budowli (są one ustawione w grupach liczących od 3 do 15 bunkrów). Można je oglądać, idąc szlakiem z Huty Lubyckiej — Krągły Goraj — Lubycza Krol. — Teniatyska — Mosty Małe — Hrebenne. To prawdziwa gratka dla miłośników historii i militariów.

Turyści powinni także odwiedzić m.in. dawne cerkwie w Machnowie Starym i Żurawcach, zabytkowy kościół rzymskokatolicki w Lubyczy Król. oraz zobaczyć unikatowe, charakterystyczne dla tych okolic: krzyże bruśnieńskie. Największe ich skupisko znajduje się w Hucie Lubyckiej. Warto też odwiedzić dwór dawnego majątku Lityńskich w Wierzbicy

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Kapliczki, cerkwie i krzyże bruśnieńskie. Gmina Lubycza Królewska to świetne miejsca na wrześniowe wypady - Zamość Nasze Miasto

Wróć na opolelubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto