– Po jednej stronie korytarza ma być oddział medycyny paliatywnej, a po drugiej Zakład Opiekuńczo-Leczniczy. Do każdego będzie oddzielna obsada personelu – mówią pracownicy szpitala. Na początku stycznia dyrekcja opolskiego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej zdecydowała, że przeniesie z Poniatowej do Opola liczący sześć łóżek oddział medycyny paliatywnej.
Pozostała cześć budynku po zamkniętej neurologii ma zostać wykorzystana na Zakład Opiekuńczo-Leczniczy. Pobyt w zakładzie będzie płatny. Pensjonariusze mają oddawać 70 procent swojej emerytury lub renty. – Pieniądze pójdą na sfinansowanie tak zwanych usług hotelowych, czyli noclegów i wyżywienia. Za leczenie ma płacić fundusz. Chętnych jest już więcej niż łóżek, a tych ma być osiem – usłyszeliśmy od pielęgniarek.
Choć Lubelski Odział Narodowego Funduszu Zdrowia zawarł już umowę z opolskim SPZOZ na realizację świadczeń pielęgnacyjnych i opiekuńczych w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym to ten jeszcze oficjalnie nie może zacząć działać. Powód? W międzyczasie dyrekcja szpitala zmieniła lokalizację ZOL-u. Z Poniatowej na Opole Lubelskie. – Zobowiązaliśmy dyrekcję do przedłożenia aktualnego rejestru ZOZ, potwierdzającego dokonanie zmiany miejsca udzielania świadczeń dotyczącego Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego. Po otrzymaniu stosownych dokumentów podejmiemy decyzję – zapowiada Małgorzata Bartoszek, rzecznik prasowy Lubelskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ. Fundusz unika odpowiedzi na pytanie, czy dostarczenie przez dyrekcje wymaganych dokumentów to zwykła formalność, aby ZOL w Opolu mógł ruszyć.
Jak przygotować się do rozmowy o pracę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?