Na pierwszą bramkę kibice musieli czekać do 13 minuty, kiedy to znakomite podanie od Furdala otrzymał Kania i pewnym strzałem pokonał bramkarza Victorii. Kolejne ataki Opolanina to walenie głową w mur, ponieważ sytuacji było dużo, jednak zawodziła skuteczność.
W 24 minucie w końcu padła kolejna bramka. Tym razem Kania znakomicie wypatrzył wchodzącego Furdala, a ten wślizgiem wpakował piłkę do siatki. Pięć minut później sędzia odgwizdał rzut karny dla gospodarzy po faulu Sochy na Saku. Do piłki na 11m podszedł bramkarz Opolanina II - Michał Adamczyk i pewnym strzałem pokonał bramkarza Victorii.
Goście próbowali konstruować akcje środkiem pola, jednak niewiele z tego wynikało. Aczkolwiek mieli też swoje sytuacje, jednak brakowało precyzji. Pod koniec pierwszej połowy w szeregach Opolanina znakomite sytuacje marnowali Grzywa, Fiuk, Kania i Sak. Jednak na 3 minuty przed końcem kapitanowi Opolanina udało się zdobyć bramkę - idealnie piłkę zagrał mu Kania, a wspomniany już Sak uderzeniem w długi róg podwyższył wynik.
Po przerwie na murawie pojawił się Adi Baran za Kubę Fiuka, który jest szykowany do kadry pierwszej drużyny na mecz z Hetmanem Zamość. I to właśnie Adi mógł kilka minut po wejściu na boisku zdobyć bramkę, jednak źle ułożył stopę i nie trafił. Chwilę później mógł się zrehabilitować, jednak ponownie nie udało mu się pokonać bramkarza w sytuacji sam na sam.
Wolica broniła się jak tylko mogła, a Opolanin różnymi sposobami próbował dołożyć kolejne trafienie. Często przeszkadzał w tym sędzia liniowy, który jak z automatu podnosił w górę chorągiewkę, sygnalizując pozycję spaloną któregoś z zawodników gospodarzy.
W 65 minucie Wolica straciła swojego kapitana. Marcin Socha otrzymał drugą żółtą kartkę i musiał opuścić boisko po tym jak wyciął równo z trawą szarżującego Mateusza Majkę. Po stracie zawodnika goście nieoczekiwanie zdobyli bramkę - nieporozumienie Polańskiego i Wilczopolskiego wykorzystał napastnik gości. Odpowiedź Opolanina była szybka - Adi Baran prostopadle do Kani, a JK9 ustalił wynik spotkania. Bramek mogło paść więcej, jednak najpierw rzutu karnego nie wykorzystał Polański, a potem nieskutecznością raziła linia ofensywna Opolanina.
Najważniejsze, że 3 punkty zostają w Opolu i ciągle jesteśmy w czołówce. Za tydzień ciężkie spotkanie z Błękitnymi Kierz na ich boisku. Miejmy nadzieję, że uda się przywieźć stamtąd korzystny wynik.
Czytaj Kronikę policyjną Lubelszczyzny
Czytaj nasz luźny serwis - Z przymrużeniem oka
Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?