- Sąd uznał, że nie ma przesłanek aby uznać apelację rodziców zabitego mężczyzny za zasadną - mówi sędzia Cezary Wójcik, rzecznik Sądu Apelacyjnego w Lublinie.
Marcin Kopeć zginął w lipcu 2006 r. Policjanci poszukiwali dwóch bandytów, którzy napadli na hurtownię w Kraśniku. W całym województwie rozstawiono blokady. Jedna z nich stanęła w Chodlu. Marcin Kopeć nie zatrzymał się przy niej. Później zawrócił. Jak zeznawał policjant, motocyklista omal go nie przejechał. Dlatego funkcjonariusz zaczął strzelać.
Rodzice zastrzelonego wytoczyli proces lubelskiej policji. Domagali się 800 tys. zł odszkodowania.
To już kolejne rozstrzygnięcie w sprawie strzałów w Chodlu. W czerwcu 2009 r. Sąd Okręgowy w wyroku wstępnym uznał racje rodziny zastrzelonego Marcina. Policja odwołała się do Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Ten w listopadzie ub. roku uchylił rozstrzygnięcie korzystne dla rodziny Kopciów i sprawa wróciła do pierwszej instancji. W marcu Sąd Okręgowy wydał wyrok korzystny dla policji.
Czwartkowy wyrok jest prawomocny. Rodzicom przysługuje złożenie kasacji do Sądu Najwyższego.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?