Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poniatowa: Ochotnicy chcą gasić pożary, ale im nie dają

Agnieszka Ciekot
Tomek Koryszko
Strażacy z OSP skarżą się, że Państwowa Straż Pożarna w Opolu Lubelskim faworyzuje jednostki zrzeszone w Krajowym Systemie Ratowniczo-Gaśniczego.

- W gminie Poniatowa liczą się tylko te jednostki co są w systemie, a pozostałe, które mogą wyjeżdżać do pożarów nie są wzywane. Po co zatem robimy kursy, gmina traci pieniądze i marnuje się nasz czas na robienie badań – pyta jeden z członków Ochotniczej Straży Pożarnej, który prosi o zachowanie anonimowości. - Nawet jeśli pali się 100 m od remizy, to i tak PSP w Opolu wyśle jednostkę z KSRG, co ma do pożaru 7 km, zamiast tę która ma bliżej – opisuje problem.

Szef PSP w Opolu Lubelskim zapewnia, że wszystkie jednostki traktowane są tak samo. – Nikogo nie faworyzujemy. Nie ma też mowy o jakimkolwiek zakazie dysponowania do zdarzeń konkretnych jednostek. O użyciu odpowiednich sił i środków decyduje dyżurny operacyjny – wyjaśnia st.bryg. Marek Gogół, komendant powiatowy PSP.

Strażacy zawodowi przyznaje jednak, że jednostki OSP, które należą do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego są bardziej mobilne i zazwyczaj lepiej wyposażone niż pozostałe. I – Wszyscy strażacy którzy dysponowani są do akcji, niezależnie od tego czy są w systemie, czy też nie, muszą spełnić trzy warunki. Mieć ważne badania lekarskie, ubezpieczenie i przeszkolenie – dodaje komendant Gogół.

A z tym ostatnim w gminie Poniatowa, która ma około 500 ochotników, nie jest za wesoło. – Na 11 jednostek OSP na chwilę obecną tylko cztery mogą wyjechać w pełnej obsadzie do zdarzenia – przyznaje Anna Piątek, komendant gminy OSP w Poniatowej. W pozostałych trudno jest skompletować co najmniej pięcioosobowy zespół, bo jak się okazuje strażacy nie kwapią się z robieniem badań lekarskich. - Obiecują, że zrobią, biorą skierowanie i na tym się kończy. A my na każdym zebraniu tłumaczymy, prosimy i już nawet grozimy, że nie będą wzywani do żadnych zdarzeń jeśli nie będą mieli ważnych badań – dodaje.

Do pożaru z całą pewnością szybko nie pojadą strażacy z Kowali Drugiej. – Tam warunki spełnia tam tylko jeden strażak, kierowca, który w tej sytuacji niestety ale nigdzie nie wyjedzie – mówi Piątek.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opolelubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto