To m.in. pracownicy tej instytucji sprawdzali, czy domy powodzian można remontować. W przypadku wątpliwości zalecali przeprowadzenie dodatkowej ekspertyzy. Miała ona definitywnie rozstrzygnąć tę kwestię. W efekcie część mieszkańców gminy Wilków do tej pory nie wie, czy może rozpocząć remont domów.
- Sprawdzimy, czy w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego w Opolu Lubelskim nie doszło w tej sprawie do jakichkolwiek zaniedbań - mówi Anna Molenda, dyr. Wydziału Prawno-Organizacyjnego w Głównym Urzędzie Nadzoru Budowlanego w Warszawie. - Wszelkie decyzje będziemy podejmować dopiero po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego.
To może jeszcze długo potrwać. Sytuację w PINB w Opolu Lubelskim sprawdzać będą urzędnicy z Lublina. Dostali zalecenie, by wstrzymać się z kontrolą do czasu, aż urząd ten upora się ze wszystkimi sprawami związanymi z powodzią. - Dopiero potem będziemy przeprowadzać tę kontrolę - mówi Urszula Sieteska, szefowa Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Lublinie. - Nasza wizyta w tym momencie utrudniłaby jego pracę.
Platforma pomocy dla powodzian: pomagamy.kurierlubelski.pl
Inspektorzy nadzoru budowlanego z Opola Lubelskiego twierdzą, że wszystkie sprawy powodzian w ich urzędzie były załatwiane tak szybko, jak to tylko było możliwe. - Stanęliśmy na wysokości zadania - mówi Jerzy Gawlik, jeden z pracowników. - Ogółem wydaliśmy 166 postanowień. Trafiły już do Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie. To tam mają być podpisane umowy z rzeczoznawcami, którzy dokonają szczegółowej ekspertyzy domów powodzian.
- Postanowienia zaczęły do nas spływać w drugiej połowie sierpnia - informuje Rafał Przech z Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie. - W 112 przypadkach podpisaliśmy już umowy z rzeczoznawcami. Każdy z nich ma 2 tygodnie na przeprowadzenie ekspertyzy wyznaczonych domów.
Ile rodzin tę procedurę ma już za sobą? Tego urzędnicy nie wiedzą.
Urzędnicza droga przez mękę
* Po powodzi w szczególnie trudnej sytuacji znaleźli się ci mieszkańcy gminy Wilków, których domy nadzór budowlany wstępnie ocenił jako stwarzające zagrożenie. W odniesieniu do nich PINB w Opolu Lubelskim wydawał postanowienia o konieczności przeprowadzenia dodatkowych ekspertyz. Według informacji inspektoratu, takich postanowień wydano 166. Do mieszkańców Wilkowa zaczęły trafiać od początku sierpnia.
* Po ich odebraniu mieszkańcy mieli 3 wyjścia:
Pierwsze: złożenie zażalenia na postanowienie PINB do Wojewódzkiego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Osoby, które wybrały tę ścieżkę muszą teraz czekać, aż inspektorzy WINB przeprowadzą w ich domach ponowne kontrole. Pierwsze zapowiedziano na 21 września.
Drugie: czekanie na uprawomocnienie się postanowienia (7 dni). Zadaniem PINB było przesłanie prawomocnych postanowień do Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie. LUW miał podpisać umowy z rzeczoznawcami, przeprowadzającymi ekspertyzy poszczególnych domów.
Trzecie: złożenie pisma o uchylenie postanowienia. Z drogi tej skorzystało 40 rodzin. a Mieszkańcy Wilkowa alarmują, że nie mieli informacji na temat tych procedur. Skarżą się, że trwają zbyt długo.
Czytaj więcej o powodzi na Lubelszczyźnie: kurierlubelski.pl/powodz2010
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?