Autorem wystawy jest 32-letni fotograf ukrywający się pod pseudonimem artystycznym Akatowski. Oglądając jego prace odnosi się wrażenie, jak mały jest człowiek wobec tego co go otacza.
- Kompozycja każdej z fotografii zachowuje i odzwierciedla naturalne piękno rzeczywistego stanu rzeczy. Do tego gra światłem sprawiają, że bardzo niechętnie odrywa się od tych „obrazów” wzrok – mówi Karolina Bartuzi.
Każde zdjęcie jest inne. Rozpiętość tematów jest duża. Połączenie codzienności z niezwykłością, podróż z pogranicza jawy i snu. Każdy kto widział wystawę mówi, że jest to prawdziwa uczta dla zmysłów. - Spojrzenie artysty na otaczający nas świat zmienia patrzenie zwykłego człowieka i pozwala choć przez chwilę popatrzeć z zupełnie innej perspektywy – dodaje.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?