- Puszki wypełniają się systematycznie pieniędzmi - cieszy się Sławomir Szczęsny z Opolskiego Centrum Kultury. Do zmierzchu 31 wolontariuszy prowadziło uliczną zbiórkę pieniędzy w Opolu Lubelskim. Spotkać można ich było m.in. przy opolskich marketach.
– Było różnie. Niektórzy unikali naszych puszek – przyznaje Piotr Piróg, który wolontariuszem WOŚP jest już po raz trzeci. – Zdarzały się przypadki, że niektórzy wyrażali negatywne zdanie o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Ale mimo to większość napotkanych przez nas osób chętnie wrzucała pieniądze – dodaje Patrycja Dziechciarz.
Patrycja włączyła się w kwestę, bo jak podkreśla lubi pomagać. – Nie chciałam sama siedzieć w domu, w czterech ścianach i grać na komputerze. Chciałam zrobić coś dobrego – mówi wolontariuszka z Opola Lubelskiego.
Ile opolski sztab zebrał pieniędzy dowiemy się prawdopodobnie już jutro. – Mamy nadzieję, że uda nam się pobić zeszłoroczny wynik. Wówczas zebraliśmy coś około 9 tys. zł – wspomina Piotrek.
Sporym zainteresowaniem podczas finału WOŚP cieszyły się licytacje gadżetów i przedmiotów przekazanych przez różnych darczyńców. Zlicytować można było m.in. koszulkę orkiestry, obrazy, książki i vouchery do ruskiej bani, która znajduje się w Karczmiskach. Licytacje przeplatane były występami lokalnych zespołów. Zagrali Raptor, Killoff, WDPR (Nieformalna Grupa Młodzieży SPICHLERZ), a także zespół rockowy Grzaniec i Marcin Dąbski z zespołem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?