Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2014: Czat z Januszem Gąsiorem, kandydatem na burmistrza Opola Lub.

Agnieszka Ciekot
Czat z Januszem Gąsiorem, kandydatem na burmistrza Opola Lubelskiego
Czat z Januszem Gąsiorem, kandydatem na burmistrza Opola Lubelskiego materiał kandydata
Za nami pierwszy czat z kandydatem na burmistrza Opola Lubelskiego, Januszem Gąsiorem. W środę rozmawiać będziemy ze Sławomirem Plisem z PiS. Zapraszamy!

Dzień dobry. Witamy Państwa i zapraszamy już za chwilę na czat z Januszem Gąsiorem, wicestarostą opolskim, kandydatem na burmistrza Opola Lubelskiego.

NM: Jest pan członkiem PSL?

Janusz Gąsior: Nie jestem członkiem Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jestem osobą bezpartyjną startującą z listy Komitetu Wyborczego PSL.

NM: Ile jeszcze razy będzie pan kandydował na burmistrza?

Janusz Gąsior: Myślę, że ostatni raz, gdyż wygram te wybory.

NM: Które z inwestycji zrealizowanych w ciągu ostatnich 4 lat uważasz za zasadne, które neutralne, a które niepotrzebne?. Jakie inwestycje będzie pan realizował dla miasta i gminy Opole Lubelskie? I najważniejsze, kiedy zakończy pan realizację inwestycji w przypadku wyboru na burmistrza?.

Janusz Gąsior: Inwestycje służące ludziom i inwestycje z udziałem środków zewnętrznych są słuszne i właściwe. Można mieć jedynie zastrzeżenia do ostatecznych kosztów i proporcji w udziale środków zewnętrznych i budżetu gminy. Myślę o kinie i o parku miejskim. Niepokoi mnie brak zmiany w planie zagospodarowania przestrzennego gminy Opole Lubelskie o której mówię od 8 lat. Inwestycje, które są cały czas aktualne to infrastruktura drogowa, sportowa. Uważam, że 4-letnia kadencja pozwala na realizację planów i zamierzeń tych najbardziej podstawowych i służących codziennym potrzebom mieszkańców.

NM: Dlaczego pan odmówił debaty z udziałem mieszkańców, prośba o uzasadnienie. Jeżeli pan zostanie burmistrzem to będą chwile, iż może będzie potrzeba stanąć "oko w oko z mieszkańcami, a tak wygląda na to, że kandydaci nie mają odwagi rozmawiać nawet o trudnych sprawach.

Janusz Gąsior: To nie brak odwagi na spotkanie z mieszkańcami, tylko obawa przed jakością debaty wśród samych kandydatów wpłynęła na moją decyzję. Debaty z kontrkandydatami nie obawiam się. Natomiast mieszkańców zapraszam 12 listopada o godz. 18 do świetlicy Spółdzielni Mieszkaniowej w Opolu Lubelskim.

NM: Chcę dowiedzieć się jaką ma pan wizję rozwoju gminy?

Janusz Gąsior: Gmina Opole Lubelskie to sadownictwo, rolnictwo rozwijane przez lata dzięki operatywności i zaradności mieszkańców. Gmina nie ma instrumentów prawnych poza podatkami by służyć finansowaniem, czy wpływać wprost na ten sektor. Gmina może mieć wpływ na rozwój przemysłu, usług udostępniając ku temu tereny. Wszelkie inwestycje powinny być w zgodzie z dotychczasowym rozwojem gminy jako regionu rolniczego. Rozumiem przez to inwestowanie bez szkody dla środowiska naturalnego. Należałoby się też zastanowić nad wykorzystaniem naszych walorów krajobrazowych pod kątem rozwoju turystyki np. Wrzelowiecki Park Krajobrazowy, Chodelski Obszar Chronionego Krajobrazu i bliskość Kazimierza Dolnego i Nałęczowa.

NM: Jaki ma pan pomysł na przyciągnięcie inwestorów do gminy i tworzenie nowych miejsc pracy?

Janusz Gąsior: Jeden podstawowy - utworzenie terenów inwestycyjnych i system ulg podatkowych. Tu nie potrzeba wyważać otwartych drzwi, wystarczy skorzystać z doświadczeń innych samorządów.

NM: Uważa się pan za politycznego koniunkturalistę?

Janusz Gąsior: Mam nadzieję, że nie. I sądzę, że mieszkańcy oceniają mnie podobnie. Zresztą wyznaję zasadę, że prawda obroni się sama. I stąd też nie głoszę nośnych haseł nie mających pokrycia w rzeczywistości. Moje hasło sprzed 4 lat "Człowiek jest najważniejszy" i dzisiejsze "Samorząd - tu zaczyna się Polska" wyrażają moje poglądy i spojrzenie na Polskę samorządową. Bo wszystko zaczyna się w samorządzie.

NM: Jak pan ocenia swoich kontrkandydatów?

Janusz Gąsior: To nasi mieszkańcy ocenią wszystkich kandydujących 16 listopada. Ja nie chcę wystawiać ocen. Obecny burmistrz będzie oceniany za swoją 4-letnią pracę, a pozostali kandydaci będą oceniani po programach wyborczych.

NM: Dlaczego warto na pana zagłosować?

Janusz Gąsior: 12 lat pracy w samorządzie, w tym 8 lat piastowania funkcji wicestarosty to czas, który pozwolił mi na zdobycie doświadczenia w trudnej pracy samorządu. Wcześniejsza, ponad 10-letnia praca bankowca i wykształcenie dodatkowe moje atuty. A w tym wszystkim umiejętność pracy z ludźmi i kontaktu z mieszkańcami. Tak dotychczas oceniali mnie wszyscy z którymi przyszło mi współpracować.

NM: Jaki ma pan pomysł, aby zatrzymać w Opolu Lubelskim ludzi młodych, żeby przekonać ich, że tu warto się uczyć, mieszkać, zakładać rodziny?

Janusz Gąsior: Jeśli mówimy o nauce to dalsza troska o szkoły średnie, w tym szkolnictwo zawodowe. Jako powiat możemy się pochwalić środkami z projektu pod nazwą "Nowoczesne centra edukacji zawodowej" - jest to kwota ponad 7 mln zł na zakup sprzętu, pomocy dydaktycznych, staże i praktyki zawodowe. Naszą troską jest także szkolnictwo ogólnokształcące. Korzystając z okazji pragnę jednoznacznie powiedzieć, że nikt nigdy nie miał zamiaru zlikwidowania liceum w Opolu Lubelskim. Wobec małego naboru 2 lata temu, podjęte były konsultacje w sprawie połączenia opolskich szkół. Uspokojenie sytuacji wokół liceum pozwoliło na utworzenie w roku bieżącym dwóch klas. Przy okazji pragnę powiedzieć, że jestem przeciwnikiem wciągania szkoły i młodzieży w rozgrywki polityczne. Jeśli młodzież będzie miała stworzone warunki do nauki i spędzania wolnego czasu w naszym mieście po studiach mam nadzieję, że wrócą do Opola.

NM: Pańskie priorytety jako kandydata na burmistrza?

Janusz Gąsior: Po raz kolejny powtórzę, iż w realiach Opola Lubelskiego to plan zagospodarowania przestrzennego determinuje rozwój. Myślę o inwestycjach i budownictwie mieszkaniowym. Miasto powinno być przyjazne mieszkańcom, turystom odwiedzającym, wszystkim. Kojarzyć się dobrze. Dużo czasu spędzam jeżdżąc rowerem i potrafię dostrzec nasze walory. 25 km do Kazimierza przez Chodlik i Żmijowiska to jest trasa, którą możemy przemierzyć bez wysiłku. Zachęcam, a wtedy każdy zrozumie jaki mamy potencjał turystyczny.

NM: Ile Pan zarabia jako wicestarosta?

Janusz Gąsior: Nie jest żadną tajemnicą wynagrodzenie osób pracujących w samorządzie. Moje miesięczne wynagrodzenie netto to ok. 5,8 tys. zł.

NM: Jest pan w Opolu osobą źle postrzeganą za sprawą bierności w kwestii szpitala, zamiaru likwidacji liceum i wierność Rodzikowi. Jak się pan z tym czuje?

Janusz Gąsior: Nie wiem czy jestem aż tak bardzo źle postrzeganą osobą. Liceum nie likwidowałem, szpital Opole i Poniatowa to jedna instytucja. Co do wierności to ślubowałem ją 21 lat temu swojej małżonce, a wracając do pracy i funkcji w zarządzie powiatu to liczy się kwestia współpracy, a nie wierności. Korzystając z okazji chcę poinformować, że niebawem ruszy termomodernizacja obiektów szpitalnych w Opolu Lubelskim wraz z montażem urządzeń fotowoltaicznych na jednym z budynków. Wszystkie działania zmierzają ku temu by budynki w Opolu Lubelskim nadal służyły funkcjom szpitalnym. W odniesieniu do służby zdrowia obowiązują tzw. przepisy dostosowawcze w odniesieniu do budynków, stąd nie wszystkie spełniają wymogi funkcji oddziałów szpitalnych.

NM: Nasz czat z Januszem Gąsiorem, kandydatem PSL na burmistrza Opola Lubelskiego dobiegł końca. Dziękujemy Państwu. Zapraszamy jutro o godz. 16 na rozmowę z kandydatem PiS, Sławomirem Plisem

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na opolelubelskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto