Decyzja w sprawie stadionu żużlowego zapadła ok. godziny 3 nad ranem w piątek. Radni podjęli ją po kilkunastu godzinach obrad, choć sama debata nad żużlem trwała dużo krócej.
Na początek niezbędne wyjaśnienie. Chodzi o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego. Dokument dopuszcza lokalizację stadionu żużlowego na terenach przy Bystrzycy, w sąsiedztwie terenu zajmowanego przez były Lubelski Klub Jeździecki. Obiekt będzie mógł stanąć w pobliżu estakad wybudowanych u zbiegu ul. Krochmalnej i Diamentowej i przy planowanym w przyszłości przedłużeniu ul. Lubelskiego Lipca’80, która połączy się z ul. Krochmalną.
Taką koncepcję miasta popierają kibice żużla. Protestują zaś przeciwko niej aktywiści miejscy i ekolodzy. Ci ostatni wskazują na dwa główne zagrożenia: zdewastowanie terenów zielonych ciągnących się wzdłuż Bystrzycy oraz brak pieniędzy, co może spowodować, że budowa stadionu odbędzie się kosztem rezygnacji z innych inwestycji, np. oświatowych.
– Proponowana wizja nie wkracza na teren meandrów Bystrzycy. To obszar nieużytków, które warto zagospodarować – przekonywał Piotr Waśko, zwolennik budowy stadionu, podczas debaty na raportem o stanie Lublina.
Radni dociekali czy wskazana lokalizacja jest najlepszym miejscem. – Miasto ma dużo różnych terenów, które można byłoby wykorzystać pod stadion, np. w południowych dzielnicach – podpowiadał Stanisław Brzozowski, radny niezrzeszony.
Dużo pytań dotyczyło kosztów budowy przyszłego stadionu. Prezentując koncepcję obiektu ratusz szacował koszt na 180 mln zł. Obecnie nie padają konkretne kwoty. - Mówimy o zmianie planu zagospodarowania, a nie finansowaniu tej budowy. O tym będziemy rozmawiać w przyszłości – stwierdził Artur Szymczyk, z-ca prezydenta Lublina.
– Widzimy, co się dzieje z budżetem naszego miasta, nie mamy pieniędzy na budowanie szkoły, musimy ją budować z kredytu – wytykał Piotr Breś, radny PiS.
Ostatecznie radni przyjęli uchwałę w sprawie planu. Nikt nie był przeciwko. Za opowiedziało się 21 radnych, a pięciu się wstrzymało.
– Wstrzymałem się, ze względu na pozytywy towarzyszące tej zmianie planu. Chodzi o obiekty Lubelskiej Akademii Futbolu – mówi Piotr Popiel, radny PiS.
Plan nie tylko określa miejsce pod stadion żużlowy, ale też umożliwia budowę hali wielofunkcyjnej towarzyszącej inwestycji realizowanej przez spółkę Zbigniewa Jakubasa, czyli Lubelskiej Akademii Futbolu. – Pozwala nam postawić małą halę sportową, treningową jak również zlokalizować profesjonalne boiska dla młodych piłkarzy – przypominał Krzysztof Żuk, prezydent Lublina.
Stadion żużlowy - miasto woli używać terminu „obiekt wielofunkcyjny” - będzie zadaszony. W okresie przerwy w sezonie żużlowym będzie można na nim organizować np. koncerty.
Działacze Lubelskiego Ruchu Miejskiego zapowiedzieli, że radni, którzy „zamiast rewitalizacji doliny Bystrzycy, wybrali jej degradację poprzez budowę stadionu żużlowego i kompleksu prywatnych boisk” trafią na „ścianę wstydu”. Ich nazwiska mają się pojawić na bilbordach, które zawisną przy lubelskich ulicach.
„Za” głosowali zarówno radni koalicji prezydenckiej jak i opozycyjnego PiS.
- Czerwcowa odsłona Lubelskiej Giełdy Staroci. Zobacz zdjęcia
- Skatepark w Puławach robi wrażenie. Przetestowali go zaraz po otwarciu
- W Lublinie po raz kolejny usłyszeliśmy Inne Brzmienia
- Lublin na stałe wpisze się w kalendarz Inicjatywy Trójmorza
- Siedziba byłego komendanta obozu zagłady zamieniła się w placówkę edukacyjną
- "Nie ma gospodarstwa, które by nie ucierpiało". Wojewoda obiecuje pomoc
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?