- To był bardzo uczciwy człowiek. Całym sobą poświęcił się szkole. Był społecznikiem. Dzięki jego pracy szkoła zmieniła swoje oblicze. Przeprowadził poważne remonty i inwestycje. Stworzył kilka dobrze wyposażonych sal i pracowni - wspominają swojego szefa nauczyciele, którzy ból i niepowetowaną stratę jaką poniosło gimnazjum i miasto wyrażają słowami wiersza ks. Jana Twardowskiego "Śpieszmy się kochać ludzi, bo tak szybko odchodzą". Andrzej Żukowski uczył historii i wiedzy o społeczeństwie. Gimnazjum kierował od ponad czterech lat.
Informacja o śmierci dyrektora zamieszczona została na stronie internetowej szkoły. Żukowski stracił przytomność podczas pracy. Zmarł w sobotę w szpitalu w Poniatowej. Przyczyną zgonu była ostra niewydolność krążenia.
- Dokładnie pamiętam konkurs na dyrektora gimnazjum w Poniatowej w lipcu 2007 r., w którym uczestniczył pan Andrzej Żukowski. Zaszokowany byłem jego fachowością i wspaniałą prezentacją. Był to człowiek skromny, ogromnego serca, wrażliwy na krzywdę ludzką. Kochał młodzież, którą potrafił motywować do nauki - mówi Krzysztof Brzeziński, były zastępca burmistrza Poniatowej.
- Był moim przyjacielem. Kilka lat mieszkaliśmy razem w akademiku. Szczery do bólu, uczciwy jak mało kto. Dobry dyrektor, lubiany nauczyciel - wspomina zmarłego Piotr Kowalski, prezes Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Poniatowej.
Uroczystości pogrzebowe odbędą się w poniedziałek. O godzinie 13.00 w kościele parafialnym w Poniatowej odprawione zostanie nabożeństwo żałobne. Następnie kondukt z trumną zmarłego przejdzie na miejscowy cmentarz.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?