Święto Sadów w Józefowie nad Wisłą: Sadownicy i cukiernicy świętowali (ZDJĘCIA)
Święto Sadów w Józefowie nad Wisłą
- Przepis pochodzi z 1932 r. Już wówczas taką szarlotkę robiła nasza dziedziczka Zofia Szaniawska, a teraz robimy ją my – mówiły nam panie z Koła Gospodyń Wiejskich „Przegaliny Duże” z gminy Komarówka, które w niedzielę pokonały 160 km, aby ze swoją „szarlotką na każdą okazję” dotrzeć do Józefowa i wziąć udział w konkursie „Mistrz szarlotki”. Panie z Komarówki co prawda konkursu nie wygrały, ale ich szarlotka naprawdę była rewelacyjna. – Jest przepyszna – zachwalał po degustacji Piotr Maj z Lublina. Tytuły „Mistrz szarlotki” jury postanowiło przyznać Patrycji Majewskiej z Kluczkowic i Marii Siej, która w Lubartowie prowadzi bar cukierniczy. Ale pyszne w Józefowie nad Wisłą były w niedzielę nie tylko szarlotki. Każdy kto przyjechał miał okazję spróbować jak smakują tamtejsze jabłka. – Są najlepsze na świecie – zapewniał Wiesław Cisłak, który na Święcie Sadów pokazał się po 20-letniej nieobecności. – Przyjechałem specjalnie na tę imprezę z największego niemieckiego zagłębia sadowniczego, które znajduje się nad Jeziorem Bodeńskim – mówił.